Nasza druga książka już w sprzedaży. Tym razem autorzy zabierają nas na historyczny spacer wzdłuż nabrzeży Odry. Po drodze mijamy młyny i elektrownie wodne, dawne klasztory, urzędy, biblioteki, uczelnie czy fabryki. To gratka dla miłośników przedwojennego Wrocławia!

Historycy Mariusz Kotkowski i Tomasz Sielicki stworzyli album Miasto nad Odrą, do którego trafiło ponad 70 przedwojennych kart pocztowych. – Pochodzą one z naszych prywatnych zbiorów. Są wśród nich zarówno widokówki popularne, przedstawiające Ostrów Tumski czy Wyspę Piaskową, ale znajdziemy tu także prawdziwe rarytasy. Niektóre z nich publikujemy jako pierwsi – mówi Mariusz Kotkowski, prezes wydawnictwa Wrocławski Neptun. Ideą serii „Wrocław na dawnej pocztówce” jest ukazanie dziejów naszego miasta przy użyciu starych kart pocztowych. – Do książki wybieramy kartki stworzone różnymi technikami: litografii, fotografii czy światłodruku. Zależy nam na różnorodności – uzupełnia Tomasz Sielicki.

A co znajdziemy na kartach tego albumu? – To swoisty spacer wzdłuż Odry oraz Oławy, bo ta druga rzeka, chociaż w dużo mniejszym stopniu, także jest bohaterką naszej najnowszej książki – opowiada Kotkowski. Książka podzielona jest na siedem rozdziałów obejmujących kolejno: odrzańskie wyspy, gmachy użyteczności publicznej, młyny wodne, zakłady gospodarki komunalnej, zakłady przemysłowe, porty i stocznie oraz katastrofy naturalne. Wśród przedstawionych obiektów znajdziemy m.in. Uniwersytet Wrocławski, dawny szpital garnizonowy na Kępie Mieszczańskiej, szkołę ludową przy ul. Składowej czy starą i nową Rejencję, a więc dzisiejsze Muzeum Narodowe oraz Urząd Wojewódzki. Odwiedzimy fabrykę parkietów Pohlenza, wytwórnię mebli Kimbela czy zakład produkujący wodomierze Meineckego na Karłowicach.

Ostatni rozdział poświęcony jest niebezpiecznemu żywiołowi wody, przede wszystkim powodziom. – ku temu jest 120 rocznica największej przedwojennej powodzi, która nawiedziła Wrocław w lipcu 1903 r. Kataklizm ten został dobrze udokumentowany na wielu pocztówkach. Część z nich trafiła do naszego albumu – wyjaśnia Kotkowski. Każda kartka opatrzona jest obszernym opisem, który rozszerza zaprezentowany widok. – Staraliśmy się zawrzeć w tekstach różne ciekawostki, także cytaty z przedwojennej prasy, dzięki którym możemy poznać życie codzienne dawnego Wrocławia – mówi Sielicki. Książka ma charakter popularny.  – Chcemy przedstawiać historię miasta w sposób lekki. Album można otworzyć na dowolnej stronie, bo każda pocztówka to oddzielna opowieść. Wszystkie jednak stanowią spójną całość, której motywem przewodnim jest rzeka w mieście – zachęca autor.